Pięć lat temu minister Grabarczyk zapowiadał autostradowy sukces. – Aby połączyć wszystkie miasta, w których będą rozgrywane mecze Euro 2012, aby połączyć Polskę i Ukrainę dobrymi drogami oraz aby wszystkie areny sportowe były dostępne dla mieszkańców Europy, do czerwca 2012 roku zbudujemy ponad 3000 km autostrad i dróg ekspresowych. Zdążymy przed pierwszym gwizdkiem Euro 2012 – zapowiadał, obiecując że zdąży przed pierwszym gwizdkiem. O tym jak przedstawia się sytuacja infrastruktury drogowej dla portalu Stefczyk.info mówi poseł Jerzy Polaczek, minister transportu w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.
Żadne z miast, które są gospodarzami Euro2012 nie będzie miało bezpośredniego połączenia ekspresowego lub autostradowego. Warto zapytać o to również aktualnego ministra transportu, który jak pamiętamy na początku poprzedniej kadencji rządu premiera Tuska referował te strategiczne zadania i cele rządu. O ile wiem, poprzestał na przedstawieniu prezentacji i nigdy później się tym nie zajmował. Dzisiaj odpowiada jednak już nie tylko za efekty, których nie widać w takiej skali, jaką przedstawiały zapowiedzi polityczne rządu, ale odpowiada także za politykę informacyjną i odnoszenie się do konkretu.
Niestety z tym – mówiąc wprost – rząd nie tylko sobie nie radzi, ale niejednokrotnie świadomie dezinformował opinię publiczną, zarzekając się co do wielu inwestycji, które później doznały uszczerbku poprzez cięcia rządowe. Na początku 2011 roku rząd przyjął nowy program budowy dróg do 2015 roku i nie rozliczył się z tego, którego zamknięcie miało być w roku 2012. To jest symboliczna fotografia – tworzenie nowych dokumentów, przesuwających horyzont czasowy inwestycji drogowych i kolejowych, nie rozliczając się z tych programów rządowych, które są i były firmowane przez rząd Tuska.
Do tego można dołożyć cięcia środków na inwestycje kolejowe, gdzie wirtualnie przeniesiono 1 mld 200 mln euro, czyli ok. 5 mld zł i wprowadzono je do kilku inwestycji drogowych. Tymczasem Komisja Europejska tydzień temu wydała oficjalny już komunikat informujący o tym, że nie wyraża zgody na przesunięcie tych środków. Mamy więc kilka wirtualnych inwestycji drogowych, które rząd na początku 2011 roku dołączył po protestach. Chodzi tu przede wszystkim o dość znaczny odcinek drogi ekspresowej S17 w woj. Lubelskim i część drogi ekspresowej S3 na ścianie zachodniej.
Cały artykuł znajdziecie pod na stronie: http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/rzad-swiadomie-dezinformowal-polakow-w-sprawie-autostrad
Myśl Samodzielnie