Niedawno na łamach „Nowej Gazety Śląskiej” (związanej z Ruchem Autonomii Ślaska) ukazał się tekst o „polskich obozach koncentracyjnych” na Śląsku. Tę skandaliczną sprawę opisała „Gazeta Polska”:
W materiale autor stara się udowodnić, że komunistyczne obozy pracy tworzone przez NKWD w latach 1945–1948, w których więziono przede wszystkim Niemców (żołnierzy i cywilów), ale także Ślązaków, Ukraińców oraz żołnierzy Armii Krajowej, a także wszelkich wrogów ideologii komunistycznej PRL-u można określić mianem „polskich obozów koncentracyjnych”. „Wiele osób i środowisk nie chce przyjąć do wiadomości, że Polska, która w powszechnej opinii powstała na gruncie walki z nazizmem, stosowała podobne metody represji wobec własnych obywateli” – pisze dziennikarz Radosław Marczyński. Przytaczając wyrwane z kontekstu opinie historyków, autor lansuje teorię „polskich obozów koncentracyjnych”.
Sprawę dla „Gazety Polskiej” skomentował poseł Jerzy Polaczek:
– To kolejna prowokacja RAŚ, która z jednej strony jest formą dezintegracji opinii publicznej w woj. śląskim, a z drugiej doskonale wpisuje się jako element kreowania interpretacji wydarzeń w oderwaniu od faktów. Rzeczą obraźliwą jest próba określania obozów, które powstały na Śląsku z inicjatywy NKWD i UB „polskimi obozami”. To zwyczajna bezczelność – podkreśla poseł Polaczek. – Nie trzeba być w Polsce historykiem, żeby wiedzieć, że nie było takich obozów. Każdy mieszkaniec regionu, który ma pamięć historyczną i zna to z relacji swoich dziadków czy rodziców, wie, że była to polityka reżimu komunistycznego.
Cały artykuł możesz przeczytać >>TU<<.
Źródło: Gazeta Polska.