„Nieoficjalnie mówi się o tym, że producentowi Pendolino zapłacono już 50 a może nawet 75 proc. kontraktu a do Polski trafiło zaledwie 8 z 20 zamówionych składów. Niech minister Bieńkowska zabierze głos w tej sprawie – mówi Jerzy Polaczek, b. minister transportu.
Stefczyk.info: Wicepremier Piechociński zapowiedział dziś w radiu RMF FM, że kontrakt na Pendolino może zostać anulowany. To zaskakujące oświadczenie, biorąc pod uwagę pompę, z którą ogłaszano tę inwestycję. Jak to rozumieć? Jakiś nowy konflikt między PO a PSL?
Jerzy Polaczek, poseł PiS, :Jest to niewątpliwie przejaw sporu wewnątrz rządu. Tym dziwniejsze jest, że wypowiada się na ten temat wicepremier Piechociński, a minister transportu milczy. Z drugiej strony to sygnał, że w grudniu 2014 roku – 20 zamówionych składów tego pociągu na pewno nie wyjedzie na polskie tory. Poza tym warto pamiętać, że wszystkie pociągi, które zostały już dostarczone do kraju, mają wyłącznie homologację fabryczną i nie są na chwilę obecną dopuszczone do ruchu w Polsce. Za te dopuszczenia od strony prawnej odpowiada prezes Urzędu Transportu Kolejowego.
Ile ewentualne rozwiązanie kontraktu będzie nas kosztowało?
Pierwotnym problemem realizacjikontraktuPendolino, niezależnie od jego oceny, jest potężne opóźnienie w inwestycjach kolejowych. I brak wdrożenia programu europejskiego kierowania ruchem. Ostatnim tego świadectwem była kwestia wypowiedzenia przez polskie linie kolejowe kontraktu na system łączności cyfrowej GSM – R, który jest elementem interoperacyjności. Jest głębszy problem niż tylko spór wewnątrz rządu i ten, który jest pomiędzyPKPIntercity, a producentem. Rozwiązanie tego projektu łamie zarówno możliwość wykorzystania przeznaczonych na tenprojektśrodków europejskich i może powodować znaczące perturbacje w absorbcji środków europejskich na inwestycje kolejowe. To jest problem systemowy.
Ten projekt od początku budził szereg kontrowersji, więc może jednak dobrze, że późno, bo późno ale zostaje anulowany? PiS od początku podkreślał, że to są pociągi nie dostosowane do naszych torów…
W sytuacji, w której zamówiono 20 składówPendolinoza kwotę ponad 2 mld 800 mln złotych, to każde rozwiązanie tego projektu, przynosi straty i gwałtownie pogarsza kondycję spółki. Ale ja chciałbym otrzymać przede wszystkim informację od minister Bieńkowskiej jaka wartość kontraktu, wynikająca z zawartej umowy, została już przekazana producentowi. Bo nieoficjalnie mówi się o tym, że jest to między 50 a 75 proc. kontraktu. I to w sytuacji, gdy do Polski trafiło zaledwie 8 składów z 20 zamówionych.
To kompromitacja rządu?
W tej sprawie głos powinien zabrać konstytucyjny minister, żeby niezwłocznie skomentować zapowiedź ministra Piechocińskiego. Bo przecież on recenzuje rząd, w którym sam zasiada. Ta niepowaga rządu kosztuje nas miliardy. Moim zdaniem rządząca ekipa dawno straciła homologację do rządzenia Polską, co powinni niebawem potwierdzićwyborcy.
not. ansa