Dzisiejszy Fakt opisuje gigantyczne opóźnienia w budowie dróg w Polsce:
Sieć nowoczesnych autostrad, oraz tysiące kilometrów dróg ekspresowych łączących większe miasta w Polsce i to już w 2012 roku – oto, co jeszcze niedawno obiecywał premier Donald Tusk (54l.) i minister infrastruktury Cezary Grabarczyk (51l.). A tu okazuje się,, że owszem – będą nowoczesne drogi i będzie ich całe mnóstwo, ale nie za rok, a za… ćwierć wieku. To nie głupi żart, to przykra rzeczywistość.
Sprawę dla Faktu komentuje poseł Polaczek:
Nie można ze społeczeństwa robić durniów. Nagle dowiadujemy się, że wiele kluczowych inwestycji które miały być gotowe w 2012 czy 2014 roku mają być „oddane” za kilkanaście lub więcej lat..?! Niektórzy ministrowie w tej kadencji już jeździli na rowerze (wiceminister infrastruktury Radosław Stępień przegrał zakład – przyp. red.), bo zapewniali, że cała A-1 będzie na Euro 2012. I co, tenrząd „pomylił się” o 15 czy 25 lat?! Powiedzenie, że Polaków oszukano jest zbyt łagodnym stwierdzeniem! Nie miałbym pretensji o opóźnienia jednej czy kilku inwestycji jednak w tym przypadku mamy do czynienia z dziesiątkami przykładów „pomyłek” – i jedną deklaracją premierao „przejezdności autostrad”, której notabene nie regulują żadne polskie przepisy drogowe!
Źródło: www.Fakt.pl.